the doors

I really like narrow streets and colorful porches, those nice (and even more those untidy) doors to homes and other properties, especially in Spain. Colorful, with a fresh laundry and many plants, almost always with a table to be able to relax with a coffee.

You think - what a lovely life they have!

And the truth is that you should come back home, paint the door in pink, put a few new plants, preferably evergreen if outside, put even a small table on a small balcony of yours and it will be OK. Who said you can not have it? Move your a** ;) It's easy! At a lower cost and with a great pleasure.

Grass is always greener on the other side, but it's more comfortable at your place probably ;) because it's your home!

Look, I wrote so much and I just wanted to wish you a nice day ;)

Bardzo lubię wąskie uliczki i kolorowe ganki, zadbane (a nawet bardziej te mniej zadbane) drzwi do domów i innych posesji, zwłaszcza w Hiszpanii. Kolorowe, pozastawiane praniem i roślinami, prawie zawsze ze stolikiem by móc zrelaksować się przy kawie. Myslisz sobie - ci to mają życie!

A prawda jest taka, że wróć do domu, pomaluj drzwi na różowo, postaw kilka nowych roślin, najlepiej zimozielonych jeśli na zewnątrz, wstaw choćby mały stoliczek na niewielkim balkonie i będzie GIT. Kto powiedział, że nie możesz tego mieć? Tyłek rusz i już ;) gotowe, małym kosztem i z dużą przyjemnością. 

Trawa zawsze bardziej zielona po drugiej stronie a tak naprawdę- przyjemniej pewnie u Ciebie ;) bo w domu!

Ale się rozpisałam, a chciałam tylko zyczyć miłego dnia ;)

post weekend thoughts

What are your plans for the coming week? A lot of work? Or maybe you start your holidays already?

I wish you all a good week!

My week will be great after the B concert and weekend fun with my best friends though it would be nice to sleep a little ;)

XO

P4220508mikweb.jpg

Jakie macie plany na nadchodzący tydzień. Dużo pracy? A może wakacje już i urlop zaczynacie? Wszystkim życzę udanego tygodnia!

Mój po koncertowych szaleństwach weekendowych napewno będzie udany choć przydałoby się nieco snu ;)

To rzekła matka dwojga i wróciła do...relaksu ;))

a father's day

ARCHIVE: 28 July 2017

W S Z Y S T K I E G O   N A J L E P S Z E G O   T A T U S I U  ! ! ! 

lakapopr1web.jpg

Once upon a time, when I was a little girl my father took me kayaking. It was beautiful hot summer. We were sleeping in tents bathing in rivers and lakes and having lots of fun. One day he wanted to show me something amazingly beautiful. We went for a walk and he shown me a meadow all covered in sunset light. And I thought Well-it's a meadow. Nothing I haven't seen before. What so special about it anyway? Dad explained me that it is not so common and there will soon be times when it won't be so easy to find such a precious treasure of nature. And of course I thought Yeah, right. I've travelled a lot since then but honestly I can tell you I haven't seen such a meadow since then.

Two days ago I was walking with my baby and guess what I found- a small substitute of a meadow. But I couldn't stop looking at it. I decided that I will photograph it this time. So I did- so you can enjoy it with me. 

Yesterday my son brought me field flowers. I don't know who was happier: me to receive them or he to give them to me. I look at them now and think how the world goes around... It's amazing don't you think?

ALL THE BEST TO FATHERS-IT'S THEIR DAY TODAY!

Have a great weekend!

***

Kiedyś dawno, dawno temu, kiedy byłam małą dziewczynką Tata zabrał mnie na spływ kajakowy. To było piękne, gorące lato. Spaliśmy w namiotach, kapaliśmy się w rzekach i jeziorach. Bawiliśmy się wspaniale. Pewnego dnia Tata zabrał mnie na spacer by pokazać mi coś pięknego. Była to przepiękna łąka skąpana w promieniach zachodzącego słońca. Pomyślałam: OK, mamy łąkę. Łąka jak łąka-co w tym takiego nadzwyczajnego? Nic czego wcześniej nie widziałam. Tata wytłumaczył mi, że to wcale nie jest takie powszechne zjawisko, a niedługo zupełnie pewnie będzie należało do rzadkościI naturalnie pomyśłam sobie: Aha, akurat. Powiem Wam, że wiele zwiedziłam ale nie pamiętam bym od tamtej chwili widziała podobną łąkę.

Zgadnijcie co znalazłam dwa dni temu spacerując z moim Maluszkiem. Małą namiastkę tamtej łąki. Nie mogłam przestać wpatrywać się w nią. Postanowiłam ją tym razem sfotografować- by cieszyć nią oko razem z Wami.

Wczoraj mój synek przyniósł mi do domu bukiet polnych kwiatów. Nie wiem kto był szczęśliwszy: on wręczajc mi kwiaty czy ja - obdarowywana. Teraz na nie spoglądam i myślę sobie jak wiele do nas życiu wraca... Niesamowite prawda?

WSZYSTKIM TATOM ŻYCZĘ NAJLEPSZEGO!

Udanego weekendu!

look around you

there's plenty to see

I walk a lot while having children and a dog and I have a chance to discover various city nature beauties around me. Sometimes they just have to be shown to the world, don't you think? We often forget how lovely place we live in. Still peaceful Europe.

***

Sporo spaceruję mając dzieci i psa. Dzięki temu mam niejednokrotnie okazję podziwiać piękne zakątki, także w mieście. CZasami naprawdę zasługują na to by pokazać je światu, nie sądzicie? Często zapominamy w jakim uroczym zakątku mieszkamy. W (nadal) spokojnej Europie.