tiny desk in the middle of the mindful sea

While spending some time on the cost I try to freeze some moments in time so that I could bring them with me to Warsaw. 

I trully miss the sea - if you watch or read what I show here you know it already. 
Watching the sea gives me perspective and true power. Lately I often think it is actually the same thing. 

I belive I can dive into my deepest, graviest thoughts if only I'm alone, sourrounded by the sea and the forrest. Nothing calms my nerves so much.

Well, almost nothing ;) 

So today - some sea for the ones who miss it the most and believe they can fly. I do! 

SpÄ™dzajÄ…c trochÄ™ czasu nad morzem, staram siÄ™ zachować choć kilka chwil w czasie, abym mogÅ‚a zabrać je ze sobÄ… do Warszawy. 

NaprawdÄ™ tÄ™skniÄ™ za morzem - jeÅ›li oglÄ…dasz lub czytasz to, co tu lÄ…duje, to pewnie już dobrze o tym wiesz. 
Obecność i wpatrywanie siÄ™ w morze daje mi perspektywÄ™ i prawdziwÄ… moc. Ostatnio czÄ™sto myÅ›lÄ™, że to wÅ‚aÅ›ciwie to samo. 

Wierzę, że mogę zanurzyć się w moje najgłębsze, najcięższe myśli, jeśli tylko jestem sama, otoczona przez morze i las. Nic tak nie uspokaja moich nerwów.

Cóż, prawie nic ;) 

WiÄ™c dzisiaj - trochÄ™ morza dla tych, którzy tÄ™skniÄ… najbardziej i wierzÄ…, że potrafiÄ… latać. Ja potrafiÄ™! 

fal, nie ma fal, nie ma fal

There’s a hit song in Poland played on the radio. I’m not such a huge fun of it but still, it’s a hit so it stays in my head for a bit longer. Especially looking at those pictures. Don’t you think?

(oh, btw in Polish the title is: ‘there’s no waves’, you can check this out here)

***

Hit Dawida Podsiadło chodzi po głowie, to i zdjęćie się znalazło. A może odwrotnie. Kto to wie. W każdym razie refren wdarł się do mej głowy i na dobre zagościł, nie odpuszcza więc go za pośrednictwem tego posta ze zdjęć wypuszczam…

Naturalnie można sobie do tego pośpiewać, tekst znajdziecie tutaj.

the tree

Wednesday. So we're in the middle of the week. How are you? Happy, tired, bored, full of emotions or energy? I couldn't decide myself.

Sweet November - story of loneliness - artificial - black xmass - the real life…

WHICH one?

***

Taka środa, taki środek, takie nie wiadomo co. Nie mogłam się na nastrój zdecydować.

Słodki Listopad - szczyt samotności - odjazd - czarne święta - prawdziwe życie…

KTÓRY?